Niedawno do kin wszedł nowy film z Meryl Streep i Tommy Lee Jones'em w rolach głównych, pod tytułem "Dwoje do poprawki" [Hope Springs - uwielbiam polskie tłumaczenia :P]. Jeśli spodziewacie się typowej komedii albo filmu akcji, to nie traćcie pieniędzy na bilet. Ale jeśli potraficie docenić subtelne sytuacyjne poczucie humoru i doskonałą grę aktorską, ten film jest dla Was. To film pełen mądrości i wzruszeń, ale nie brakuje w nim zabawnych momentów.
Zastanawialiście się kiedyś jak będzie wyglądało wasze życie po 31 latach małżeństwa?
Na pozór szczęśliwa Kay jest oddaną żoną. Każdy jej dzień wygląda tak samo. Z mężem zdaje się łączyć ją tylko wspólny dom. Mieszkają razem, a jednak obok siebie. Pewnego dnia postanawia ratować swoje małżeństwo namawiając męża Arnolda na terapię małżeńską w Hope Springs u znanego terapeuty.
Nie będę więcej zdradzać. Powiem tylko, że film mi się bardzo podobał. Skłania do przemyśleń i refleksji. Spotkałam się z ocenami, że jest za wolny. Ten film ma być wolny. To w końcu komedio-dramat a nie strzelanka. Meryl Streep ponownie pokazała wielką klasę. Zagrała doskonale emocje, które targały Kay. Miłym zaskoczeniem okazał się Tommy Lee Jones. Świetnie zagrał przemianę, jaką przechodzi zgryźliwy Arnold podczas całego filmu.
Nic dodać nic ująć. Po prostu warto zobaczyć. Mnie ten film chwycił za serce i zmusił do przemyśleń.
- Ocena: 5/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz